Wraz z uprzemysłowieniem konie stopniowo przestawały być wykorzystywane jako siła pociągowa.
Jednak były też wyjątki: do 1966 roku konie i kucyki pracowały w kopalniach.
Przede wszystkim w Niemczech Zagłębiu Ruhry tysiące koni harowało pod ziemią.
Ciągnęły wagony z urobkiem do szybu. Wiele z nich chorowało na pylice płuc i traciło
wzrok, gdyż nie widziało światła
dziennego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz